Wiadomość 21
Wiadomość 21 28 05 2018 r Pomyślisz że długie milczenie oznacza, że brakuje tematów , które można zamieścić na tej stronie, a może że wszystko jest w GMINIE MIEJSCE PIASTOWE OK. Otóż nie . Dlaczego ?. Przeczytaj, a następnie osądź sam, czy działania osób odpowiedzialnych za wydawanie podatnika pieniędzy jest zasadne i czy przypadkiem za popełnione błędy i zaniechania nie powinni płacić z własnych pieniędzy?
O tym jak dyrektorka (przy wsparciu wójta) nauczyciela ze szkoły zwalniała (0:4)
Po wygraniu przez nauczyciela Grzegorza T., dwóch spraw sądowych (sprawy w sądzie rejonowym pracy oraz apelacji w sądzie okręgowym) z dyrektorką szkoły został on przywrócony wyrokiem z dnia 15.07.2016 roku do pracy w ZSP w Miejscu Piastowym. Już w sierpniu 2016 roku wójt gminy Miejsce Piastowe w budynku urzędu głosił, że czeka na pisemne uzasadnienie wyroku sądowego, gdyż musi stwierdzić gdzie były popełnione błędy i w przyszłym roku należy uskutecznić zwolnienie pana Grzegorza T. Po przywróceniu przez sąd nauczyciela do szkoły został on zatrudniony na 17/18 etatu w tym 4 godziny dydaktyczne oraz 13/18 etatu tzw świadczenia gotowości do pracy. W/w forma świadczenia pracy polega na tym, iż nauczyciel zgłasza się do szkoły i dyżuruje (czeka ) na jakieś zastępstwa za nieobecnych nauczycieli. Jeśli wszyscy nauczyciele są obecni danego dnia w szkole to ,,dyżurujący” nauczyciel pobiera wynagrodzenie za np. czytanie gazety, książki lub siedzenie przed komputerem. Musi jedynie w czasie pełnienia dyżuru być na terenie szkoły i w gotowości czekać na zlecane zadania ze strony dyrektora. W tym przypadku bardzo dużo godzin nauczyciel spędził na nierobieniu niczego, a organ prowadzący (gmina) za to płacił. Dyrektorka szkoły wymyśliła sobie jednak, iż w związku ze świadczeniem przez nauczyciela gotowości do pracy w wymiarze 13 godzin tygodniowo, może on dyżurować 30 godzin, w ramach 40-to godzinnego tygodnia pracy nauczyciela. Nauczyciel pomimo wiedzy, iż jest to bezprawne polecenie ze strony dyrektorki szkoły musiał cały wrzesień dyżurować 30 godzin tygodniowo pobierając wynagrodzenie za 13 godzin świadczenia gotowości do pracy. Oczywiście dyrektorka twierdziła, że wszystko jest w zgodzie z prawem. W ten sposób nauczyciel wypracował 54 godziny ponadwymiarowe, za które nie otrzymał wynagrodzenia. Po złożeniu pisma do dyrektorki szkoły, że taka formuła dyżurowania nosi znamiona nierównego traktowania pracowników, po ponad 3 tygodniach nauczyciel otrzymał odpowiedź o zmianie formy zatrudnienia. Od października 2016 roku pedagog dyżurował 13 godzin tygodniowo, jednak szkoła nie wypłaciła należności za przepracowane 54 godziny ponadwymiarowe. Kiedy dwukrotnie nie otrzymał zgody na wyjazd z uczniami szkoły na zawody szkolne, skierował sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy w Krośnie. Inspektor PIP-u po kontroli stwierdził, iż tylko sąd może rozstrzygnąć o ewentualnej zapłacie za wypracowane godziny ‘’ponadwymiarowe’’ podczas świadczenia gotowości do pracy w miesiącu wrześniu. Dyrektorka szkoły, została jednak zobligowana do wypłacenia ekwiwalentu wszystkim nauczycielom wychowania fizycznego za odzież ochronną. Świadczenie to nie było wypłacane od początku powstania ZSP w Miejscu Piastowym. Pomimo tego, iż nauczyciel Grzegorz T przed 2015 rokiem zwrócił się pisemnie o zwrot ekwiwalentu za zakupioną odzież ochronną dyrektorka w swoim piśmie stwierdziła, że taki zwrot się nie należy, bo przepisy pozwalające na sfinansowanie dresu czy obuwia sportowego już nie obowiązują.
W maju 2017 roku nauczyciel Grzegorz T po przywróceniu go przez sąd do pracy w 2016 roku ponownie otrzymał rozwiązanie stosunku pracy, tym razem ze względu na likwidację gimnazjum. Aby zwolnienie nauczyciela było tym razem skuteczne, inny zagrożony nauczyciel został objęty ochroną związkową, natomiast nauczycielce (także zagrożonej) wykazano wyższy staż nauczanego przedmiotu niż na rozprawach w 2015 i 2016 roku. Grzegorz T po otrzymaniu rozwiązania stosunku pracy złożył pozew do sądu pracy, po czym po przeanalizowaniu sytuacji stwierdził, iż przywrócenie go do pracy w ZSP w Miejscu Piastowym jest ostatnią rzeczą , która go interesuje. Nauczyciel pisemnie wycofał sprawę z Rejonowego Sądu Pracy. Dyrektorka szkoły oraz władze gminne już oswoiły się z myślą o sukcesie i pozbyciu się niewygodnego pracownika, tym czasem sąd wezwał pozwanego (dyrekcja szkoły) oraz powoda (nauczyciel wf) przed swe oblicze, aby zadać pytanie Grzegorzowi T., czy podtrzymuje wycofanie sprawy. W tym miejscu należy nadmienić, iż sąd pracy w przypadku ewidentnych przejawów łamania praw pracowniczych przez pracodawcę, może nie uwzględnić pisemnej rezygnacji powoda z dochodzenia swoich praw. Nauczyciel po zapoznaniu się z nowymi dokumentami dostarczonymi przez dyrektorkę szkoły do teczki akt sprawy stwierdził, że przynajmniej w jednym przypadku pozwana posługuje się kłamstwem, na które powód posiadał dowód w postaci dokumentu (co ciekawe podpisanego przez dyrektorkę szkoły).W świetle tych okoliczności Grzegorz T. stwierdził przed sądem pracy iż chce ,aby sprawa była kontynuowana. Jednak po przepracowaniu roku, po przywróceniu go przez sąd okręgowy do pracy w lipcu 2016 roku nie zamierza ubiegać się o ponowne przywrócenie go do pracy w ZSP Miejsce Piastowe, tylko o zasądzenie odszkodowania od pracodawcy. Na rozprawie 6 listopada 2017 roku sąd pracy w Krośnie zasądził od pracodawcy 10 780 zł ( dziesięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt złotych) tytułem zadośćuczynienia za bezpodstawne zwolnienie nauczyciela z pracy. Oczywiście dyrektorka szkoły ( wraz z organem prowadzącym- gminą Miejsce Piastowe) nie zgodziła się z wyrokiem sądu i ponownie (jak w roku 2016) złożyła apelację do sądu okręgowego. Na rozprawie apelacyjnej w Sądzie Okręgowym w Krośnie podtrzymany został wyrok z Sądu Pracy i nauczycielowi zasądzono powyższą kwotę powiększoną o ustawowe odsetki. Czwarta porażka dyrektorki szkoły oraz wspierającego ją wójta gminy Miejsce Piastowe w sądzie stała się faktem. W tym miejscu warto nadmienić, że mąż dyrektorki szkoły z Miejsca Piastowego jest prawnikiem . Pan Wójt Klara rzekomo drugi fakultet na studiach ukończył także z … prawa. Dodać należy, że w takich sytuacjach często pracodawca jest skarżony z powództwa cywilnego, a wielkość odszkodowania jest kilkakrotnie większą od zasądzonej tutaj. W tym konkretnym przypadku jednak nauczyciel po przepracowaniu 25 lat w jednej miejscowości nie chciał tzw ,,społecznych pieniędzy” od mieszkańców tej gminy . W Sądzie Pracy w Krośnie stwierdził, że gdyby miał pewność, iż środki finansowe na ewentualne odszkodowanie z powództwa cywilnego pójdą z prywatnej kieszeni wójta i dyrektorki szkoły to taką sprawę z pewnością by założył. Zapewne bardzo interesujące jest dla czytelnika, ile kosztowała szkołę oraz organ prowadzący ,,zabawa” w zwalnianie, a właściwie w przeniesienie do innej placówki pedagogicznej, gdyż nauczyciel znalazł zatrudnienie w Michalickim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Miejscu Piastowym. Otóż, dwie odprawy dla zwalnianego nauczyciela po 15 200 zł każda, 2540 zł kosztów postępowania sądowego przy pierwszej rozprawie, 10 980 zł zasądzonego odszkodowania, 180 zł kosztów pełnomocnika oraz 40 026 za wynagrodzenie nauczyciela po przywróceniu go przez sąd pracy z czego 25 572 zł to koszty zatrudnienia na tzw. świadczenie gotowości do pracy. Razem wychodzi 84 126 zł (słownie osiemdziesiąt cztery tysiące sto dwadzieścia sześć złotych).Kto płaci za te fanaberie. Czyż to nie pana słowa, panie wójcie … ja stoję na straży praworządności w gminie Miejsce Piastowe. Przyszli wyborcy zapewne zainteresowani są z czyjej kieszeni wypłynęły takie środki, czyżby była to kieszeń podatników? Tak wygląda gospodarność w gminie Miejsce Piastowe pod pana kierownictwem?
Tłumaczenie wójta gminy Miejsce Piastowe, że decyzję o zwolnieniu nauczyciela podjęła dyrektorka szkoły jest naiwne i śmieszne, gdyż w w/w tekście opisano jak to pan zarządca gminy w obecności pracowników urzędu argumentował oczekiwanie na pisemne uzasadnienie przegranej sprawy z 2016 roku. Poza tym, na każdej rozprawie sądowej dyrektorkę szkoły reprezentował pełnomocnik, radca prawny zatrudniony przez Urząd Gminy w Miejscu Piastowym (czyżby działał on na własną rękę bez ewidentnego polecenia swojego pracodawcy?) W tym miejscu nie bez podstawy jest pytanie skierowane do włodarza gminy, ile nagród wójta otrzymała dyrektorka Szkoły Podstawowej w Miejscu Piastowym i za co te nagrody? O poziomie dydaktycznym tej szkoły można przeczytać w poprzednich artykułach , o zarządzaniu środkami finansowymi napisano tutaj, za stosunek do uczniów i absolwentów może posłużyć przykład mający miejsce na boisku przyszkolnym- orliku. Otóż od ponad roku w ogrodzeniu boiska znajdowała się dziura, którą uczniowie i absolwenci nie czekając na opiekuna orlika wchodzili na obiekt, aby czas wolny spędzać w sposób aktywny. Taka sytuacja trwała aż do kwietnia 2018 roku, kiedy to dyrektorka szkoły, po zauważeniu ćwiczących na boisku wybiegła z aparatem fotograficznym i zaczęła robić zdjęcia, a następnie zadzwoniła na policję. Stróże prawa przyjechali, spisali korzystających z orlika i pojechali. Czy tak wyglądają nowe standardy wychowawcze w SP Miejsce Piastowe? Przecież pedagog, a w szczególności dyrektor szkoły powinien wiedzieć jak należy rozmawiać z uczniami. Wracając do kwestii nagród wójta. Czyżby chodziło o największy spośród innych szkół zwrot do gminy przez Szkołę w Miejscu Piastowym tzw. niewykorzystanych środków finansowych? I za to te nagrody oraz najwyższe spośród innych dyrektorów szkół roczne pobory dyrektorki? Taki ,,układ zamknięty” wiele tłumaczyłby, tylko gdzie tu dobro ucznia i misja szkoły, która powinna być oparta na bezinteresowności i poświęceniu? Na początku kwietnia w gminie Miejsce Piastowe odbyły się konkursy na dyrektorów szkół. Spośród pięciu byłych dyrektorów startujących w konkursie, żaden nie miał kontrkandydata ( bez komentarza). Wszyscy ponownie zostali wybrani na dyrektorów szkół. Myślę, że taka sytuacja nie powtórzy się na jesień podczas wyborów samorządowych w gminie Miejsce Piastowe. A wyborcy nie dadzą się omamić dużą ilością ,, przedwyborczych” inwestycji, socjotechnicznymi sztuczkami oraz zagrywkami poniżej pasa w stosunku do innych kandydatów na stanowisko wójta.